Przez koniec rundy zespół Chrobrego przechodzi bardziej poturbowany kadrowo. Na niedzielny mecz z Miedzią Legnica sytuacja od strony liczbowej będzie jednak nieco lepsza od tej ze środowego spotkania z Olimpią Grudziądz.
Na derby mogą wrócić pauzujący za kartki Robert Mandrysz i Marcel Ziemann. Z powodu kartek z gry wypadł jednak Szymon Drewniak. W środę żółtymi kartkami ukarano jeszcze czterech innych zawodników Chrobrego, ale poza Drewniakiem żaden z nich już teraz nie musi pauzować, choć strata podstawowego środkowego pomocnika może być odczuwalna.
- Borykamy się z dużymi problemami kadrowymi - przyznawał po ostatnim meczu trener Ivan Djurdjević. - W przypadku dużej części zawodników wiedzieliśmy, że pod koniec będzie trudno, że boiska są grząskie, że zmęczenie się kumuluje. O urazy bardzo dbamy, ale są pewne rzeczy, na które nie mamy wpływu
Głogowski szkoleniowiec ma na myśli urazy Damiana Piotrowskiego, Michała Michalca i Adriana Benedyczaka. Piotrowski naderwał mięśnie uda, Michalec ma uszkodzenie więzadeł kompleksu barkowego, a wcześniej kontuzjowany Benedyczak nie gra z powodu zerwania więzadeł stawu skokowego. Pod tym względem może dobrze, że runda się kończy, bo wszyscy w tym roku prawdopodobnie już by nie zagrali. Reszta musi wytrzymać jeszcze ten jeden mecz, dając z siebie maks i ciężar starając się wziąć na siebie. Tak, jak w środę, kiedy to do przodu ruszył najmłodszy w zespole Dominik Piła i tym zrywem, po dośrodkowaniu Miłosza Kozaka, zapewnił Chrobremu punkt.
Sytuacja zdrowotna niemal od samego początku dawała się we znaki drużynie, bo już w sierpniu operacyjnego leczenia wymagał Mateusz Machaj, który zresztą na długie miesiące został wykluczony tuż przed meczem z Miedzią. Wtedy drużyna na mecz w Legnicy wyszłą w koszulkach z hasłem "Mati, Chrobry z Tobą!" i już w 13 minucie cieszyła się z prowadzenia po golu Michała Pawlika. Miedzianka odpowiedziała jednak dwiema bramkami, choć zdobywała je dopiero w końcówkach obu połów.
- Z nogą i zdrowiem jest coraz lepiej - mówi Mateusz Machaj. - Mam nadzieję, że tak potoczy się to do końca i wiosną wrócę na boisko.
Kilka dni temu operowano także Adama Makuchowskiego. Trzeci bramkarz Chrobrego obecnie wraca do zdrowia po uszkodzeniu obrąbka stawu ramiennego.