10vs10 na koniec tygodnia

Miał być sparing, była gra wewnętrzna. Wobec odwołanego meczu w Lubinie z Zagłębiem, Pomarańczowo-Czarni spotkali się na swojej trzeciej płycie i tym zakończyli trzeci tydzień przygotowań.

I w jednym i w drugim przypadku dużą rolę odegrała pogoda. Intensywne nocą opady śniegu zmusiły Zagłębie Lubin do odwołania sparingu z Chrobrym. Trenerzy zarządzili gierkę wewnętrzną, ale i ona została przeprowadzona w nietypowych warunkach.

Pomarańczowa piłka, bo biała "ginęła" w śniegu, gra na mniejszym obszarze boiska i właściwie - pomimo bieżącego odśnieżania - ani jednego zielonego skrawka murawy. Udało się jednak zagrać dwa razy po 30 minut. Sztab podzielił zespół na dwie 10-osobowe drużyny. Zabrakło kontuzjowanych: Olivera Praznovskyego i Pawła Oleksego oraz Roberta Mandrysza, który tyle co został ojcem i z tego miejsca serdecznie mu i jego żonie, mamie malutkiej Oliwii gratulujemy.

Drugi "mecz" w barwach Chrobrego rozegrał za to Dominik Dziąbek z Hutnika Szczecin. Chrobry wyraził zainteresowanie 19-letnim skrzydłowym i trwa proces jego transferu do Głogowa.

ŻÓŁCI: Bieszczad - Ilków-Gołąb, Juraszek, Michalczyk, Ziemann, Cywka, Banaszewski, Piotrowski, Dziąbek, Lebedyński.

ZIELONI: Makuchowski - Piła, Michalec, Bougaidis, Stolc, Kolenc, Antochów, Bryła, Machaj, Kowalczyk.

Spotkanie zakończyło się remisem 3:3, więc dodatkowo przedłużyła je seria rzutów karnych. W regulaminowym czasie bramki po stronie "Żółtych" zdobyli Dominik Dziąbek, Mikołaj Lebedyński i Michał Ilków-Gołąb. Dla "Zielonych" strzelali Mateusz Machaj, Jaka Kolenc oraz Damian Kowalczyk.

Na sobotnich zajęciach Pomarańczowo-Czarni kończą kolejny tydzień przygotowań do ligi. W niedzielę mają wolne i do klubu wrócą w poniedziałek. Wtedy rozpocznie się czwarty tydzień pracy, tym razem z jednym sprawdzianem. W piątek Chrobry zagra na wyjeździe z Miedzią Legnica.