Benedyczak: o 8.30 zbiórka i od razu dalsza praca

- Przez ten jeden wieczór jest radość, ale już w czwartek zbiórka o 8.30 i czas na przygotowania do kolejnego meczu - po zwycięstwie z Zagłębiem Sosnowiec zachowywał umiar Adrian Benedyczak.To kluczowa postać środowego meczu, bo…
24-10-2019 02:28
autor: ŁJ

- Przez ten jeden wieczór jest radość, ale już w czwartek zbiórka o 8.30 i czas na przygotowania do kolejnego meczu - po zwycięstwie z Zagłębiem Sosnowiec zachowywał umiar Adrian Benedyczak.

To kluczowa postać środowego meczu, bo był widoczny przy większości najważniejszych sytuacji. Strzelił na 1:0, po faulu na nim sędzia podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Oliver Praznovsky, a po kolejnym czerwoną kartkę obejrzał Jakub Sinior.

- Cały zespół zasługuje na pochwały, bo każdy od bramkarza do napastnika dał z siebie maks - mówi młody napastnik Chrobrego. - Pokazaliśmy tyle, ile mogliśmy, wygraliśmy i przede wszystkim jest zero z tyłu. Takie 3:0 dodaje pewności siebie. Myślę, że to każdego podbuduje na tyle, że nikt nie będzie miał na boisku kompleksów. Bez bojaźni, z większym ryzykiem, żeby wygrać.

Adrian Benedyczak w Chrobrym nie jest od początku, więc nie doświadczył bardzo trudnego startu w lidze, ale uczestnicząc w codziennym życiu drużyny i tak widzi więcej. Pytamy go więc, czy to już ten czas, w którym zespół wychodzi z kryzysu.

- Tak naprawdę od samego początku obserwowałem Chrobrego wiedząc, że będę chciał tu przyjść na wypożyczenie - powiedział. - Zespół chciał grać piłką, innym ustawieniem, co po prostu się nie udało. Ustawienie zostało zmienione i można powiedzieć, że to zatrybiło. W trzech meczach zdobyliśmy siedem punktów nie tracąc przy tym ani jednej bramki. Myślę, że zrobiliśmy wielką robotę na treningach i to przekłada się na mecze. Byliśmy drużyną, która traciła najwięcej goli, a teraz po raz trzeci z rzędu żadnego. W niedzielę kolejny ważny mecz i oby tak dalej.