Być pierwszym, który go pokona

W którą stronę? W środę o godz. 18.00 Chrobry zmierzy się z niepokonanym Górnikiem Łęczna i aby trzymać się górnej części tabeli, musi być pierwszym ligowcem, który znajdzie sposób na zespół z Łęcznej. Przybliżamy…
29-09-2020 11:50
autor: ŁJ

W którą stronę? W środę o godz. 18.00 Chrobry zmierzy się z niepokonanym Górnikiem Łęczna i aby trzymać się górnej części tabeli, musi być pierwszym ligowcem, który znajdzie sposób na zespół z Łęcznej. Przybliżamy naszego środowego przeciwnika.

Najlepszy w 2 Lidze, najlepszy z beniaminków

Wśród beniaminków często jest taki, który na fali po awansie rundę jesienną ma bardzo dobrą. Bardzo dobry na razie sam początek ma Górnik, który wygrał wszystkie cztery spotkania. I nie do końca można zrzucić to na efekt awansu, bo drużyna jeszcze w 2018 roku występowała na zapleczu, a wcześniej w Ekstraklasie. Powróciła tu wygrywając całą 2 Ligę. Po tym postawiono na stabilizację. Kadry nie opuścił żaden piłkarz, który w dużym stopniu przyczynił się do tego osiągnięcia.

Wcześniej mogło się wydawać, że Górnik wykorzystuje dobry w teorii początkowy terminarz, kiedy pokonywał GKS Bełchatów, Resovię i przeobrażoną po spadku Koronę, ale ostatnia wygrana z Radomiakiem potwierdziła jakość drużyny trenera Kamila Kieresia.

Uwaga na Pawła Wojciechowskiego

Górnik nie dość, że się nie osłabił, to potrafił się dozbroić. Najlepszym dowodem jest przejście do Łęcznej Sergiya Krykuna. Czołowy zawodnik Resovii awansował z nią do Fortuna 1 Ligi, ale zdecydował się przejść do Górnika.

Uważać trzeba na piłkarzy będących dłużej w kadrze Zielono-Czarnych. Tu mamy na myśli Pawła Wojciechowskiego. Były napastnik Chrobrego dobrze odnajduje się w innym miejscu. W poprzednim sezonie był najlepszym strzelcem swojej drużyny (17 bramek), w tym na swoim koncie ma już dwa trafienia. W Głogowie był dobrze widoczny również za sprawą asyst i nie inaczej jest w Górniku, bo poza dwiema bramkami zaliczył dwa otwierające do innych goli podania.

Rozmontować doświadczoną obronę

Górnik do tej pory stracił tylko jedną bramkę i wespół z Termaliką to najlepszy wynik w lidze. Maciej Gostomski w bramce, Tomasz Midzierski i Paweł Baranowski w środku obrony czy Leandro z Pawłem Sasinem po bokach to dużo doświadczenia. Sam Sasin ma 36 lat i ponad 200 występów w Ekstraklasie. Ofensywa Chrobrego, która zwłaszcza w Niepołomicach miała problemy ze stworzeniem sytuacji, będzie musiała mieć swój plan i musi on być dobry.

Dopiero po raz trzeci

Chrobry i Górnik spotkali się tylko dwa razy. Oba mecze odbyły się w sezonie 2017/18, po którym Górnik spadał niżej. W Głogowie Pomarańczowo-Czarni wygrali 2:0, ale w rewanżu górą byli rywale, którzy zwyciężyli 2:1. W tym drugim spotkaniu w 90 minucie na boisku stawił się Mikołaj Lebedyński, w tamtym czasie krótko grający w Łęcznej. Chrobry był pierwszym klubem, do którego trafił po rozstaniu się z Górnikami.