Djurdjević: teraz trzeba pokazać twarz

Trener Ivan Djurdjević po spotkaniu z Resovią Rzeszów.

- Tutaj za dużo mówić nie można. Szkoda tych dwóch godzin, które ktoś spędził przed ekranem. W pierwszej połowie w ogóle nie wyszliśmy na mecz. Brak koncentracji, a to, co mieliśmy mocne - organizację defensywną z czwórką obrońców i dwójką zawodników „6” i „8” przed nimi - pod tym względem dziś jako zespół zawiedliśmy na sto procent. Nawet nie daliśmy szansy, żeby zareagować zmianami. Przy 2:0 nie jest łatwo wejść w mecz. Wykonaliśmy kilka tych zmian, aby włączyć się w to spotkanie, złapać kontakt. Liczyliśmy na bramkę, lecz było widać, że w ogóle byliśmy nieobecni. To nasz pierwszy taki najgorszy występ w rundzie. Powiedziałem zawodnikom, że nawet jak się przegrywa, można wyjść z tego z twarzą. My tego nie mieliśmy, żadnego honoru w tym wszystkim, żadnej wiary i przekonania. Można uciekać w podróż, bo wczoraj wiele godzin spędziliśmy w autobusie, ale nawet, jak się nie ma dobrego dnia, braku walki i zaangażowania w tej lidze się nie wybacza. Mam nadzieję, że to dla nas mocny cios. Mieliśmy fajny okres, z dwoma remisami na wyjeździe i wygraną u siebie, chcieliśmy to utrzymać, lecz nie udało się i ten mecz na pewno da nam dużo do myślenia. Liczy się reakcja, co powiedziałem zawodnikom. Przed nami spotkanie z Miedzią Legnica, w którym trzeba reagować i pokazać twarz.

za: Resovia Rzeszów