Gołębiewski: żona mnie chyba nie pozna

Trener Marek Gołębiewski po zwycięstwie z Arką.
16-09-2022 09:32
autor: ŁJ
- To szalony mecz. W przerwie powiedziałem zawodnikom, że wygramy tu 3:2. Pomyliłem się o jedną bramkę dla nas i gospodarzy. Czułem, że drużyna jest na dobrej fali i dobrze gramy w piłkę. Nie ustrzegliśmy się jednak błędów w defensywie, bo straciliśmy aż trzy gole. Zwycięstwo cieszy, lecz myślę, że Arka ma tak mocną drużynę, że poradzi sobie w lidze. Powiem szczerze, że dziś graliśmy z najlepszym zespołem, z jakim do tej pory przyszło nam rywalizować. Gratuluję chłopakom. Prywatnie powiem, że żona mnie niedługo nie pozna, bo umówiłem się z zawodnikami, że zgolę brodę dopiero po tym, jak przegramy. Na razie szósty mecz bez porażki. Mam nadzieję, że do grudnia dojadę.
 
- Do zmian zdeterminował mnie wynik. Przegrywaliśmy 1:3 i nie mieliśmy nic do stracenia, a mieliśmy bardzo dobrych zawodników na ławce. Pierwszy raz Sebastian Steblecki nie rozpoczął meczu. Mieliśmy dziś inny pomysł. Do tej pory graliśmy innym ustawieniem, a na Arkę je zmieniliśmy, podchodząc wyżej, bo z Resovią graliśmy bardzo nisko. Jestem bardzo szczęśliwy, ale od jutra trzeba pracować nad kolejnym przeciwnikiem.