Kozajda: za mną cenne doświadczenia

Rozmowa z Michałem Kozajdą, nowym obrońcą Pomarańczowo-Czarnych.
07-07-2025 02:39
autor: ŁJ

Chrobry jest dla Ciebie czwartym klubem w karierze. Wydaje się, że raczej przywiązujesz się do miejsc, w których grasz. Czy to świadomy wybór?
Tak, dokładnie - klubów, w których grałem nie było wiele. Jestem wychowankiem Olimpii Koło, później był Sokół Kleczew, potem Kotwica Kołobrzeg - tam spędziłem najwięcej czasu, no i obecnie Chrobry Głogów. W Kotwicy występowałem przez pięć, prawie sześć lat - dokładnie pięć i pół. Jeśli czuję, że jestem w miejscu, gdzie jest szansa na rozwój i osiągnięcie wysokich celów, to próbuję w nim walczyć. I zawsze się udawało. Umiejętnościami na boisku potrafiłem coś wywalczyć, utrzymać się, zapracować na pozycję.

 

W Kotwicy byłeś przez kilka sezonów. Zaczynałeś w trzeciej lidze, a z czasem udało się dojść do pierwszej. Jak wspominasz ten okres?
Przychodziłem do Kotwicy jako młodzieżowiec, jeszcze do trzeciej ligi. Potem zrobiliśmy awans do drugiej ligi, a następnie do pierwszej. No i niestety - staliśmy się trochę ofiarami własnego sukcesu. Miało być tylko lepiej, a okazało się, że jest tylko gorzej. Klub miał ogromne problemy finansowe, prezes tego nie udźwignął, no i cała nasza praca poszła na marne.

 

Czy mimo wszystko ten etap uznajesz za cenny dla Twojego rozwoju?
Mimo tego przez te 5,5 roku zebrałem ogromne doświadczenie - i pozytywne, i negatywne, ale każde jest cenne. Dużo się działo, tam były naprawdę przeróżne historie, lecz dzięki temu wiele się nauczyłem, zarówno jako piłkarz, jak i jako człowiek.

 

Jak doszło do Twojego transferu do Chrobrego Głogów?
Trafiłem tutaj dzięki trenerowi i władzom klubu - bardzo chcieli tego transferu. Jestem z tego bardzo zadowolony, że wszystko zagrało. Za mną ośmiomiesięczna przerwa spowodowana kontuzją i zerwaniem więzadła krzyżowego. Mam nadzieję na szybką odbudowę i pomoc drużynie na boisku.

 

Jakie były Twoje wcześniejsze wyobrażenia o Chrobrym i jak oceniasz ten klub po przyjściu?
Zawsze uważałem, że to stabilny, pierwszoligowy klub, o czym świadczy tyle lat na zapleczu Ekstraklasy. Tylko się w tym utwierdziłem po przyjeździe. Jest dobre boisko, basen, siłownia, co przy solidnych fundamentach klubu i tej stabilności jest wszystkim potrzebnym piłkarzowi do rozwoju.

 

Czego Ci dziś życzyć w pierwszej kolejności?
Zdrowie jest dla mnie najważniejsze. Jak ono będzie, to reszta już zależy ode mnie. Chcę pokazać swoją jakość, udowodnić wartość na boisku i pomóc drużynie.