Zadecydowała jedna sytuacja Chrobry z pierwszą sparingową porażką w tym roku. Głogowianie przegrali w Środzie Śląskiej z Miedzią Legnica 0:1. Przesądziła sytuacja z pierwszej połowy.Miedź szybko zaznaczyła swoją przewagę i ona, w mniejszym bądź… 05-02-2021 04:27 autor: ŁJ Chrobry z pierwszą sparingową porażką w tym roku. Głogowianie przegrali w Środzie Śląskiej z Miedzią Legnica 0:1. Przesądziła sytuacja z pierwszej połowy.Miedź szybko zaznaczyła swoją przewagę i ona, w mniejszym bądź większym stopniu, utrzymała się do samego końca. Najbardziej była widoczna w pierwszej połowie, ale z większości sytuacji głogowska defensywa wychodziła obronną ręką. Trudności pojawiły się w środku tej części. W 26 minucie Michał Bednarski po minięciu bramkarza dograł piłkę do Krzysztofa Drzazgi, po czym ten musiał trafić na 1:0 i tak uczynił. Chwilę później legniczanie mieli okazję na 2:0, ale wychodzący na czystą pozycję Bednarski spudłował.Na jednobramkowym prowadzeniu Miedzi skończyła się pierwsza część, w której między słupkami stanął Adam Makuchowski, obronę tworzyli Ilków-Gołąb, Michalec, Juraszek i Stolc, środek pomocy Cywka, Kolenc i Machaj, boki Banaszewski z Ziemannem, a z przodu zagrał Lebedyński. Rotacje w składzie wciąż są więc obecne.W przerwie trener Ivan Djurdjević dokonał pierwszych zmian. Na murawie pojawili się Robert Mandrysz, Kacper Bieszczad, Patryk Bryła, Dominik Dziąbek i „debiutujący” Nikodem Niski. Później jeszcze weszli Damian Piotrowski, Damian Kowalczyk, Mavroudis Bougaidis oraz Kuba Michalczyk.Pomarańczowo-Czarni nadal mieli trudności z przedarciem się bliżej bramki rywala. Gdy raz się udało, a po wrzutce Damiana Piotrowskiego futbolówkę do środka skierował Damian Kowalczyk, sędzia odgwizdał pozycję spaloną napastnika Chrobrego. Podobnie było z Miedzią po drugiej stronie boiska, bo i ona nie zdołała sforsować defensywy, raz tylko Kacper Bieszczad odbił piłkę po tym, jak uderzał ją Bruno Garcia. Biorąc jednak pod uwagę jej przewagę w posiadaniu piłki, dwie sytuacje z pierwszej połowy i ogółem więcej groźnych podejść w pole karne Chrobrego, taki wynik należy uznać za sprawiedliwe rozstrzygnięcie. Okazja do rewanżu w rundzie wiosennej przy Wita Stwosza. Zanim jednak, Chrobrego czeka jeszcze kilka sparingów.