Duży krok Chrobrego

Chrobry staje na wysokości zadania, wytrzymuje presję i wygrywa w meczu, w którym musiał to zrobić chcąc utrzymać Betclic 1 Ligę. Chrobry Głogów – Warta Poznań 2:1.
11-05-2025 02:00
autor: ŁJ

To był jeden z kluczowych w kontekście utrzymania meczów dla obu stron i po obu było to widoczne w pierwszej połowie. Trudno jednak było oczekiwać akcji za akcją, efektów, gdy jak nigdy wcześniej w tym sezonie liczyło się tylko to, co w bramce. Czasami jednak wysoka stawka i presja paraliżują oraz wywołują błędy. Jeden z takich mógł zakończyć się golem dla Warty. W 15 minucie próbował to wykorzystać Nicolas Rajsel, który minął Pawła Lenarcika, ale do bramki ostatecznie nie trafił.

Chrobry z kolei był w stanie wykorzystać to, co sobie wypracował. W 30 minucie wracający po kontuzji do składu Patryk Szwedzik posłał piłkę na Szymona Bartlewicza, który wymienił się nią z Mateuszem Lewandowskim. A gdy ta ponownie wróciła do Bartlewicza, młody pomocnik Chrobrego pomimo obstawy ze strony rywali umieścił ją w środku.

Na kwadrans przed końcem Chrobry prowadził z Wartą 1:0 i do gwizdka kończącego pierwszą część tego prowadzenia nie oddał.

Świetnie zaczęła się druga połowa. Już w 50 minucie było 2:0. Szybką akcję kończyli Szymon Bartlewicz z Patrykiem Szwedzikiem i Mateuszem Lewandowskim. Na ostatnim jej etapie będący na prawej stronie Szwedzik odegrał w pole karne do Lewandowskiego, który zdobył drugiego gola dla Chrobrego.

Niemal do końca głogowianie kontrolowali ten wynik, choć piłkę obok słupka posłał Kacper Przybyłko. Do regulaminowych 90 minut sędzia doliczył aż osiem i wtedy na moment zrobiło się niebezpiecznie. Zamieszanie wykorzystał Filip Waluś i kontaktową bramką dał swojej drużynie nadzieje. I na nich się skończyło, bo Pomarańczowo-Czarni na więcej nie pozwolili.

Bardzo potrzebne punkty zostały więc w Głogowie. Mocno przybliżają Chrobrego do utrzymania, lecz jeszcze o nim nie przesądzają. Do końca dwa mecze. Najbliższy w poniedziałek 19 maja z Ruchem Chorzów przy Wita Stwosza (godz. 19.00).