Derby emocji w Głogowie – Chrobry remisuje z Miedzią 2:2

Derbowe starcie pomiędzy Chrobrym Głogów a Miedzią Legnica zakończyło się remisem 2:2. Kibice zgromadzeni na stadionie w Głogowie mogli oglądać cztery bramki, sporo walki i kilka innych świetnych sytuacji.
16-08-2025 09:34
autor: ŁJ

Spotkanie rozpoczęło się idealnie dla gospodarzy. Już w 4. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w wykonaniu Mateusza Ozimka Jakub Gric zamknął akcję strzałem głową i dał Chrobremu prowadzenie 1:0.

Miedź próbowała odpowiedzieć – w 8. minucie po składnej akcji Asiera Cordoby i Kamila Antonika, Jacek Podgórski miał dwie okazje, ale obie świetnie obronił Dawid Arndt. Głogowianie również szukali kolejnych bramek – w 30. minucie Kelechukwu Ibe-Torti popisał się indywidualną akcją, lecz Jakub Wrąbel zdołał odbić jego strzał. Tuż przed przerwą znów blisko był Ibe-Torti, jednak piłka po jego uderzeniu odbiła się od jednego z obrońców. Do szatni to Chrobry schodził z minimalną przewagą, ale za sprawą składnych, widowiskowych akcji z przodu – jak najbardziej zasłużoną.

Po przerwie goście szybko doprowadzili do wyrównania. W 53. minucie po wrzutce w pole karne najlepiej odnalazł się Kamil Kościelny i głową pokonał Arndta.

Legniczanie poszli za ciosem – w 77. minucie dynamiczna akcja Asiera Cordoby i Daniela Stanclika rozmontowała defensywę Chrobrego, a były gracz Pomarańczowo-Czarnych, meldujący się na murawie po przerwie Mateusz Bochnak wykorzystał świetne podanie i dał Miedzi prowadzenie 2:1. To trzeci w tym sezonie mecz, w którym bramkę Chrobremu strzela… jego były zawodnik.

Chrobry mógł błyskawicznie odpowiedzieć – trzy minuty później po dośrodkowaniu i główce Myroslava Mazura piłka odbiła się od poprzeczki, ratując Miedź przed stratą gola.

Wydawało się, że trzy punkty pojadą do Legnicy, ale gospodarze walczyli do końca. W 89. minucie płaskie dogranie Kacpra Laskowskiego z prawej strony – poprzedzone efektownym odegraniem odwróconego Kacpra Nowakowskiego – skutecznie zamknął Mateusz Ozimek, ustalając wynik spotkania na 2:2. Najpierw asysta, teraz gol, i to nie po raz pierwszy w tym sezonie – „Ozim” zdecydowanie zalicza bardzo dobry okres. Bardzo dobrze ostatecznie ten mecz mógł ułożyć się dla głogowian, którzy w doliczonym czasie przeprowadzili akcję mogącą dać komplet punktów. Niestety, uderzenie Kacpra Laskowskiego zostało w porę zablokowane. Obie strony, jak to w derbach, musiały zadowolić się remisem.

 

Przed Chrobrym – Śląsk Wrocław. Mecz z WKS-em już w środę o godz. 18.00 na Wita Stwosza.