Trudny moment Chrobrego

Bardzo wyrównany mecz, ale o tę jedną bramkę lepsi rywale. Po golu Kamila Bilińskiego w 76 minucie Podbeskidzie wygrało w Głogowie 1:0.
14-08-2022 08:07
autor: ŁJ
Do meczu z Podbeskidziem Chrobry przystąpił z kilkoma zmianami w składzie, w którym od początku zagrali Michał Michalec, Jakub Górski i Patryk Mucha.
 
Od początku był to bardzo zacięty pojedynek. Dużo biegania, walki, ale sytuacji nie było wiele. W tej części warto odnotować jeden strzał, którego autorem był zawodnik Podbeskidzia Titas Milasius. Uderzył mocno z kilkunastu metrów, a piłka po dłoniach interweniującego Karola Dybowskiego przeszła ponad poprzeczką. Wydaje się, że tylko tak można było próbować. Żadna ze stron nie pozwalała bowiem na duże zagrożenie z bliskim podejściem pod swoją bramką. Dlatego też po 45 minutach mieliśmy oddający przebieg bezbramkowy remis.
Po zmianie stron gra nie uległa zmianie, choć za wcześniejszy strzał Milasiusa odpłacił się Chrobry. W 63 minucie po wymianie podań przez Jakę Kolenca z Jakubem Górskim i wycofaniu piłki do Roberta Mandrysza, futbolówka po uderzeniu pomocnika głogowian przeszła obok słupka.
Kiedy wszystko wskazywało na sprawiedliwy, bezbramkowy remis, sprawy w swoje „ręce” wziął król strzelców ubiegłego sezonu Kamil Biliński, który w 76 minucie mocnym strzałem z ostrego kąta pokonał Karola Dybowskiego. Piłka odbiła się jeszcze od wewnętrznej części poprzeczki i wpadła do środka.
Pomarańczowo-Czarni starali się odrobić stratę. Przy uderzeniu Jakuba Kuzdry bardzo dobrze interweniował Matvei Igonen, a mogące sprawić mu kłopoty strzały Mavroudisa Bougaidisa i Mateusza Machaja skutecznie blokowano.
Trzecia z rzędu porażka Chrobrego stała się faktem i z tego dołka szybko trzeba się podnieść.
 
W następną niedzielę, 21 sierpnia, Chrobry zagra z Zagłębiem Sosnowiec na stadionie rywala. Początek o godz. 15.00. Powrót na Wita Stwosza nastąpi w piątek 26 sierpnia na wieczorny pojedynek z Wisłą Kraków.