DZIEŃ MECZU: ŁKS Łódź - Chrobry Głogów

Oba zespoły rywalizują również w Betclic 1 Lidze i już w tym sezonie miały okazję stanąć naprzeciw siebie. W sierpniu w Głogowie Pomarańczowo-Czarni pokonali ŁKS 2:1 po golach Myroslava Mazura i Kelechukwu Ibe-Tortiego. Dla Nigeryjczyka było to szczególne trafienie, bo zdobył je przeciwko swojemu byłemu klubowi. Podobną historię napisał wówczas Mateusz Lewandowski, który jeszcze kilka tygodni wcześniej występował w barwach Chrobrego, a w tamtym meczu zdobył bramkę na 1:1. Od tego czasu „Lewy” powiększył swój dorobek o kolejne trzy trafienia i ma ich już cztery – w czwartkowym starciu z pewnością trzeba będzie na niego szczególnie uważać.

W tabeli ligowej minimalnie wyżej plasuje się Chrobry – obecnie ósmy. ŁKS zajmuje 12. lokatę, ale traci tylko jeden punkt. To zapowiada kolejne wyrównane widowisko, choć należy pamiętać, że w pucharze trenerzy mogą zdecydować się na nieco inne zestawienia niż w lidze, co sprawia, że same statystyki nie muszą być wyznacznikiem.

– W Chorzowie graliśmy o zwycięstwo. Nie udało się, ale jesteśmy przygotowani na kolejny mecz – znów na dużym stadionie, przy licznej publiczności. Chcemy rozegrać go jeszcze lepiej i potrafić kontrolować emocje – mówił po spotkaniu z Ruchem, a przed meczem z ŁKS-em trener Chrobrego, Łukasz Becella.

Pomarańczowo-Czarni stają przed szansą awansu do 1/16 finału, co nie udało się przed rokiem. Wtedy minimalnie lepsza okazała się Polonia Warszawa, wygrywając jedną bramką.

Przypominamy zasady: jeśli po 90 minutach gry będzie remis, sędzia zarządzi dogrywkę (2 x 15 minut). W przypadku braku rozstrzygnięcia po dogrywce, o awansie zadecydują rzuty karne.

Początek meczu na stadionie w Łodzi o godz. 19.00. Spotkanie nie będzie transmitowane w telewizji.