Pozytywny koniec sezonu

Chrobry pozytywnie kończy sezon – zwycięstwem 1:0 w Niepołomicach, serią pięciu spotkań bez porażki – i miejscem w górnej połowie tabeli, bo wygrana w Niepołomicach pozwoliła osiągnąć 9 pozycję.
03-06-2023 07:58
autor: ŁJ
Puszcza dość szybko chciała ustawić sobie ten mecz i niemal od początku była w natarciu. W 13 minucie Emile Thiakane pokonał Karola Dybowskiego, ale sędzia z uwagi na pozycję spaloną gola nie uznał. Po chwili temu samemu zawodnikowi przeszkodził świetnie interweniujący, powracający do składu Karol Dybowski, którego wspomógł jeszcze interweniujący na linii Jakub Kuzdra. W 24 minucie po stałym fragmencie – jak zwykle groźnym w wykonaniu Puszczy – z bliska spudłował główkujący Kamil Zapolnik. To zresztą nie były wszystkie okazje w wykonaniu gospodarzy. Wyraźnie cisnęli, lecz defensywa głogowian nie skapitulowała.
 
Drugą część dla odmiany lepiej zaczął Chrobry. Groźnie z ostrzejszego kąta uderzył Patryk Mucha. Bramkarz miejscowych Kewin Komar stanął na posterunku, a po dobitce Kamila Wojtyry sytuację uratował Wojciech Hajda. Tyle że po tym to znów Puszcza zaczęła dochodzić do głosu. W 51 minucie sędzia Łukasz Szczech po raz drugi nie uznał jej bramki, bo trafiający Kamil Zapolnik był na spalonym. W 67 minucie kolejne zagrożenie, po nim korner, a po rzucie rożnym następne – tyle że Kamil Zapolnik skierował futbolówkę nad poprzeczkę.
Na kwadrans przed końcem Chrobrego ochronił Karol Dybowski, gdy po zamieszaniu bliżej bramki przedarł się Rok Kidric i po jego strzale to właśnie Dybowski instynktownie odbił piłkę.
Tyle niewykorzystanych sytuacji zgodnie z piłkarskim przysłowiem się zemściło. W 89 minucie po wrzutce Jakuba Kuzdry do główki zbierał się Rafał Wolsztyński. Blokując próbującego interweniować Kewian Komara zmusił go do błędu – niepewnego piąstkowania. To po tym przy piłce znalazł się Jakub Górski i głową z kilkunastu metrów wpakował ją do środka. Przez długie minuty pozostające do końca, bo do regulaminowego doliczono ich aż siedem, Chrobry nie oddał prowadzenia i do Głogowa wraca z kompletem punktów, a przede wszystkim w lepszych nastrojach. Po trudach rundy wiosennej po takiej końcówce złożonej z pięciu kolejek bez porażki na nowy sezon będzie się czekać bardziej komfortowo.