The Best Of: Chrobry-Sandecja Oba kluby dzieli kilkasetkilometrów, po raz pierwszy spotkały się ze sobą w tym tysiącleciu w 1 Lidze, daleko im do derbowej otoczki, a jednak mecze z ich udziałem mają to coś. W sobotę 11. spotkanie Chrobrego z Sandecją. Kilka z… 26-11-2020 11:49 autor: ŁJ Oba kluby dzieli kilkasetkilometrów, po raz pierwszy spotkały się ze sobą w tym tysiącleciu w 1 Lidze, daleko im do derbowej otoczki, a jednak mecze z ich udziałem mają to coś. W sobotę 11. spotkanie Chrobrego z Sandecją. Kilka z przeszłości to „top” pod względem emocji, dlatego przypominamy najciekawsze.Sezon 2019/20Chrobry Głogów - Sandecja Nowy Sącz 1:01:0 Benedyczak 90Gol równo z gwizdkiem. Zanim jednak padł, w 73 minucie trener Ivan Djurdjević posłał na boisko Damiana Piotrowskiego. W ostatnim momencie meczu „Świrek” wywalczył rzut rożny, na którego rozegranie sędzia jeszcze pozwolił. Tych kilka sekund wykorzystano do bólu. Po wrzutce Piotrowskiego wstrzelił się Adrian Benedyczak i Chrobry zgarnął cenny komplet punktów. Tym zapoczątkował serię zwycięskich spotkań. Sezon 2019/20Sandecja Nowy Sącz - Chrobry Głogów 3:21:0 Chmiel 42:0 Ogorzały 442:1 Praznovsky 742:2 Ilków-Gołąb 793:2 Praznovsky 88 (sam.)Runda jesienna, a Chrobry w dużym kryzysie. Co prawda powoli jakby z niego wychodził i zdobywał pierwsze punkty, ale pierwsza połowa w Nowym Sączu w ogóle tego nie pokazała. Po 45 minutach gospodarze prowadzili 2:0 i w teorii mieli spokojnie doprowadzić to do końca. Pomarańczowo-Czarni, mając z tyłu głowy przedostatnie miejsce w tabeli, zebrali się w drugiej połowie i wykorzystali dwa rzuty rożne. W 74 minucie impuls dał Oliver Praznovsky, pięć minut później do wyrównania doprowadził Michał Ilków-Gołąb. Wydawało się, że to głogowianie pójdą za ciosem i strzelą trzeciego gola. Ostatecznie w 88 minucie zrobiła to Sandecja. Pechową interwencję po strzale meldującego się na murawie minutę wcześniej Mariusza Gabrycha zaliczył ten, który wcześniej rozkręcił zespół kontaktową bramką - Oliver Praznovsky i miejscowi wygrali 3:2. Sezon 2016/17Chrobry Głogów - Sandecja Nowy Sącz 2:10:1 Słaby 221:1 Kwiecień 902:1 Wojciechowski 90 (k)Kolejny przykład na to, że w piłce warto poczekać do samego końca. Kiedy część godziła się z porażką i opuszczała stadion, Chrobry przechylał szalę na swoją stronę. Wszystko działo się już po 90 minucie (!). Innego wyniku nie spodziewała się pewnie sama Sandecja, bo gdy Bartosz Kwiecień strzelał na 1:1, chyba mocno ją omroczyło. Była pierwsza minuta doliczonego czasu, a Pomarańczowo-Czarni wyczuli szansę i ruszyli bardziej. Zbliżyli się do pola karnego, a jak to robisz, zawsze może coś się wydarzyć. Wtedy wydarzyło - rzut karny, do którego podszedł Paweł Wojciechowski i trafił na 2:1.Sezon 2014/15Sandecja Nowy Sącz - Chrobry Głogów 2:10:1 Szczepaniak 421:1 Makuch 892:1 Frańczak 90 (k)Ten mecz to właściwie kopiuj-wklej powyższego, więc w historii pojedynków Chrobrego z Sandecją mamy do czynienia z ciosem za cios. Głogowianie po pierwszej połowie prowadzili 1:0, a bramkę zdobył Łukasz Szczepaniak. Komplet punktów już prawie „pakowali” do autobusu, ale widocznie kiedy na zegarze zbliża się 90 minuta meczu to znaczy, że wydarzyć się może jeszcze sporo. Nic jednak tego nie zapowiadało, Chrobry grał bardzo przekonująco, a kibice Sandecji w stosunku do swoich zawodników zaintonowali „zejdźcie z boiska, nie róbcie z nas pośmiewiska”. W takim klimacie w 89 minucie strzela Marcin Makuch, chwilę później Adrian Frańczak i z 0:1 widniejącego przez kilkadziesiąt minut w dosłownie moment zrobiło się 2:1.Padające w końcówce bramki były kontrowersyjne, obok czego obojętnie nie przeszedł trener Ireneusz Mamrot. - Nie będę owijał w bawełnę. Mam pewność do słów, których teraz użyję, bo przeanalizowaliśmy sytuacje na wideo. Przy bramce na 1:1 był faul na moim zawodniku, przy drugiej brak faulu, a sędzia podyktował rzut karny. Zostaliśmy okradzeni z trzech punktów - mówił.