F1L: po 25 kolejce. Trzy punkty różnicy

Jedna kolejka dużo może zmienić i tak było teraz. Chrobry nie zdołał pójść za ciosem i jego przewaga nad otwierającą strefę spadkową Odrą Opole wynosi trzy punkty. A w piątek mecz w Opolu. Z jednej strony znów nerwowo, z…
14-06-2020 07:13
autor: ŁJ

Jedna kolejka dużo może zmienić i tak było teraz. Chrobry nie zdołał pójść za ciosem i jego przewaga nad otwierającą strefę spadkową Odrą Opole wynosi trzy punkty. A w piątek mecz w Opolu. Z jednej strony znów nerwowo, z drugiej Pomarańczowo-Czarni mają dodatkowo wirtualny punkcik wynikający z jesiennej wygranej z Odrą 3:2 i po drodze wtorkowy mecz z GKS-em Jastrzębie, którym mogą ponownie uspokoić sytuację.

Większe zamieszanie na dole tabeli wynika z nieoczekiwanych zwycięstw i Odry, i GKS-u Bełchatów. Opolanie pokonali mierzącą w awans Wartę Poznań 2:0, a po raz drugi z rzędu na listę strzelców wpisał się Arkadiusz Piech. W tym przypadku widzimy, ile znaczy mieć w kryzysowej sytuacji tak doświadczonego zawodnika. GKS natomiast, choć od 10 minuty przegrywał z Zagłębiem Sosnowiec 0:1, spotkanie zakończył na wygranej 2:1. Decydujące trafienie padło w 78 minucie.

Na chwilę obecną wychodzi na to, że walka toczy się o uniknięcie tego jednego spadkowego miejsca. Ostatnie Wigry Suwałki do bezpiecznej pozycji tracą już osiem punktów, a Chojniczanka sześć. O dużym nieszczęściu mogą mówić pierwsi. Kilka dni wcześniej do 90 minuty prowadzili z Miedzią Legnica 1:0, a teraz do tego momentu mieli 1:1 z Puszczą Niepołomice. Tyle że zamiast czterech punktów, zdobyli jeden, w obu spotkaniach tracąc gole w doliczonym czasie. Pecha miała też Chojniczanka, bo od 17 minuty przeciwko Stomilowi Olsztyn grała w dziesięciu (czerwona kartka za faul Jana Mudry). Długo dobrze się trzymała, ale ostatecznie padła w 84 minucie. Wtedy gola zdobył Szymon Sobczak i Stomil wygrał 1:0.

- Nie mamy czasu na głaskanie się ani na takie głupie błędy. Musimy się spiąć. Wiem na co nas stać, ale sytuacja w tabeli jest, jaka jest, i każde spotkanie będzie o życie - powiedział trener Chojniczanki Zbigniew Smółka.

- Kolejek coraz mniej, a nasza sytuacja jest coraz trudniejsza. Wierzę jednak w chłopaków i będę starał się utrzymać tę wiarę wśród nich - to natomiast opinia trenera Wigier Pawła Crettiego.

W tabeli liderem niezmiennie Podbeskidzie, które - grając w dziesięciu i strzelając już po 90 minucie - zremisowało w Legnicy 2:2. Następna kolejka rozpocznie się we wtorek.


25 KOLEJKA FORTUNA 1 LIGI:

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Olimpia Grudziądz 3:3

Artem Putivtsev 26, Florin Purece 63, Piotr Wlazło 79 - Ricky van Haaren 13, Joao Criciuma 77 (k), Kacper Janiak 90

Puszcza Niepołomice - Wigry Suwałki 2:1

Marcin Stefanik 68, Erik Cikos 90 - Denis Gojko 34

GKS Jastrzębie - Sandecja Nowy Sącz 1:2

Daniel Szczepan 27 - Dawid Szufryn 36, Maciej Małkowski 71 (k)

Miedź Legnica - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2

Marquitos 41 (k), Dmytro Bashlay 80 (s) - Karol Danielak 35, Dmytro Bashlay 90

Radomiak Radom - Chrobry Głogów 2:0

Michał Kaput 42, Patryk Mikita 88 (k)

Odra Opole - Warta Poznań 2:0

Arkadiusz Piech 36, Krzysztof Janus 50 (k)

Stomil Olsztyn - Chojniczanka Chojnice 1:0

Szymon Sobczak 84

GKS Bełchatów - Zagłębie Sosnowiec 2:1

Paweł Czajkowski 67, Adrian Małachowski 78 (k) - Mariusz Magiera 10 (s)


GKS Tychy - Stal Mielec 2:4

Szymon Stasik 44 (s), Maciej Mańka 60 - Maciej Domański 45, Mateusz Mak 69, Mateusz Bodzioch 82, Michał Żyro 90