ChG II: 3:3, a emocje 10/10

Rezerwy Chrobrego Głogów po bardzo emocjonującym meczu zremisowały z Mewą Kunice 3:3. To ich pierwsza domowa strata punktów, powodująca dodatkowo, że jeszcze teraz nie udało się dogonić lidera. Z drugiej strony jeśli do tego…
15-11-2020 01:00
autor: ŁJ

Rezerwy Chrobrego Głogów po bardzo emocjonującym meczu zremisowały z Mewą Kunice 3:3. To ich pierwsza domowa strata punktów, powodująca dodatkowo, że jeszcze teraz nie udało się dogonić lidera. Z drugiej strony jeśli do tego remisu Pomarańczowo-Czarni dołożą zwycięstwo w zaległym, środowym spotkaniu, będą na czele.

Chrobry część meczów w Koleje Dolnośląskie 4 Lidze wygrywa wysoko i nie po raz pierwszy jakby sam chciał sobie utrudnić zadanie. Zaczął od dwóch prostych błędów w defensywie. Ten drugi wykorzystał Marcin Kaczmarek i już w 2 minucie Mewa prowadziła 1:0.

Na szczęście determinacja obudzonych głogowian była od tego momentu bardzo duża. Setki nie wykorzystał Kacper Pietrzczyk, bramkarz obronił strzał Wiktora Kobieli, lecz jeszcze w tej części Chrobry zdołał wyjść na prowadzenie. Obie bramkowe akcje to niemal kopiuj-wklej, bo za każdym razem bardzo dobrymi podaniami obsługiwał Przemysław Siudak, a strzelał Adrian Marciniak. W 15 minucie tym sposobem było 1:1, w 39 już 2:1.

Po przerwie Adrian Marciniak skompletował hat-tricka. Kiedy zdobywał trzeciego gola w 54 minucie, wydawało się, że nic nie odbierze Chrobremu ósmej z rzędu wygranej. Tymczasem odebrała czerwona kartka. W 71 minucie za drugą żółtą boisko musiał opuścić Kacper Pietrzczyk. Goście zwietrzyli szansę i szybko wykorzystali grę w przewadze. Już w 72 minucie Marcin Kaczmarek pięknym strzałem pokonał Grzegorza Lasonia, a cztery minuty później ten sam zawodnik zamienił rzut karny na wyrównującego gola.

Chrobry miał ciężki moment, choć mógł z niego sprawnie wyjść. Niestety, idealnej okazji na 4:3 nie wykorzystał nabiegający na dalszy słupek i tam wślizgiem zamykający akcję Olaf Zygmunt. Po tym było już zbyt nerwowo, by myśleć o składnej grze w ofensywie. Koniec końców stanęło na 3:3.

Co teraz? W środę przedostatni mecz rundy. Pomarańczowo-Czarni o godz. 18.00 podejmą Gryfa Gryfów Śląski. To dla nich zaległe spotkanie, więc jeśli je wygrają, zepchną Karkonosze z pozycji lidera.


CHROBRY II GŁOGÓW - MEWA KUNICE 3:3 (2:1)

0:1 Kaczmarek 2

1:1 Marciniak 15

2:1 Marciniak 39

3:1 Marciniak 54

3:2 Kaczmarek 72

3:3 Kaczmarek 77 (k)

CHROBRY II: Lasoń - Staszkowian, Wawrzyniak, Jandziak., Kobiela, Marciniak (70 Zygmunt), Siudak, Grzymisławski (72 Iwanowicz), Dybizbański (84 Boksiński), Pietrzczyk, Malczuk.

MEWA: Czarnecki - Durkalec, Czuba, Opaluch, Walczuk (46 Smolny), Szumański, Wach, Rycombel (81 Pacanek), Cymbalista, Horbal (71 Gała), Kaczmarek.

ŻÓŁTE KARTKI: Pietrzczyk, Siudak, Kobiela, Wawrzyniak - Czuba.

CZERWONE KARTKI: Pietrzczyk 71 (Chrobry - za drugą żółtą).