Praca zdalna w APN i SMS. Jak to wygląda?

Zajęcia w Akademii Piłki Nożnej Chrobry i Szkole Mistrzostwa Sportowego Chrobry są zawieszone, ale nie szkolenie młodych zawodników. Przybrało po prostu inne formy. - Za kwiecień nie pobieramy opłat w Akademii Piłki Nożnej, ale…
14-04-2020 03:41
autor: ŁJ

Zajęcia w Akademii Piłki Nożnej Chrobry i Szkole Mistrzostwa Sportowego Chrobry są zawieszone, ale nie szkolenie młodych zawodników. Przybrało po prostu inne formy. - Za kwiecień nie pobieramy opłat w Akademii Piłki Nożnej, ale jako trenerzy pozostajemy do dyspozycji. Rodzicom i opiekunom przekazujemy filmy instruktażowe oraz zestawy ćwiczeń, które chłopcy wykonują w swoich domach, w ten sposób ucząc się motywacji, samodyscypliny i własnej kreatywności - opowiada koordynator APN Grzegorz Nowak.

Przykład dał Mikołaj Lebedyński, którego syn trenuje w Akademii Piłki Nożnej Chrobrego. W takiej sytuacji piłka musi być na porządku dziennym w ich domu

Wszystko sprowadza się do zajęć w domach, ale nieco inna praca ma miejscu w ramach Akademii Piłki Nożnej, w której szkolą się najmłodsze roczniki, a inna w Szkole Mistrzostwa Sportowego ze starszymi i już bardziej świadomymi zawodnikami.

- Każdy trener ma kontakt ze swoją grupą, na przykład za pośrednictwem Facebooka - o APN mówi trener Grzegorz Nowak. - W tej lub innej formie wysyła rodzicom lub bezpośrednio podopiecznym przykłady ćwiczeń i filmy instruktażowe. Są to formy nastawione na technikę, ćwiczenia Ball Mastery czy koordynacyjne, do czego wystarczy piłka i mała przestrzeń w domu lub ogrodzie. Mają one za zadanie utrzymywać właściwe czucie nerwowo-mięśniowe przy kontakcie z piłką. To najważniejsze, bo widzimy, że po dwóch, trzech tygodniach nieobecności dzieci mają problem w zakresie podstawowych elementów techniki indywidualnej, takich jak przyjęcie i podanie piłki. Pojawiają się problemy, piłka im wtedy odskakuje, bo zatracili jej czucie. Takie ćwiczenia, jak jej podbijanie, przetaczanie podeszwą, zewnętrzną lub wewnętrzną częścią stopy mają te czucie mięśniowe podtrzymać. Fajnie, że podopiecznym i ich rodzicom nie brakuje przy tym kreatywności, bo widzimy, jak grają w siatkonogę na polu stworzonym w pokoju. Nie można też zapomnieć o aspekcie motywacyjnym i samodyscypliny. Są to obszary teoretyczne, ale bardzo ważne w szkoleniu młodego sportowca.

Na Facebooku APN rodzice zamieszczali filmy z treningów swoich pociech i nie brakowało twórczej inwencji, jak… siatkonogi. Wszystkich autorów nagrodzimy po opuszczeniu swoich domów

Więcej sportowych obowiązków jest w SMS Chrobry, gdzie wśród przedmiotów obok języka polskiego, matematyki czy historii jest szkolenie sportowe z trzynastoma godzinami tygodniowo.

- „Szkolenie sportowe” to przedmiot z podstawą programową i wymagający zaliczenia - tłumaczy Grzegorz Nowak. - Tu do zajęć praktycznych dochodzą też teoretyczne. Na przykład omówienie gry obronnej Włochów podczas jednego z ich meczów mistrzostw świata, ale równie dobrze mogą to być mecze z udziałem naszych zespołów. Chłopcy przygotowują to wtedy w różnej formie, pisanej lub prezentacji, a my - trenerzy, nauczyciele sprawdzamy. Nie wymagamy jednak aż tak dużego zaangażowania, bo wiemy, że bardzo dużo czasu pochłaniają przedmioty ścisłe.

Praca zdalna na przykładzie bramkarzy. Trener Wojciech Kubik (z lewej) nagrywa filmy instruktażowe (tu z zestawem ćwiczeń siłowych dla bramkarzy) i motywacyjnie dzieli się nagraniami z pracy wykonanej przez jego podopiecznych (tu ćwiczenia refleksu z wykorzystaniem piłeczek tenisowych). 

W kontakcie pozostają też trenerzy. W normalnej sytuacji uczestniczyliby w spotkaniach prowadzonych przez dyrektora sportowego SMS Jarosława Wielgusa, tam omawiając wyniki, metody i plany. Mimo wszystko nadal są one organizowane, choć bez konieczności wyjścia z domu.

- Odbyły się już dwie wideokonferencje. Omawiamy sposoby komunikacji z uczniami i realizacji podstaw programowych - dodaje Grzegorz Nowak.

 

Przykład wideokonferencji trenerów w Szkole Mistrzostwa Sportowego Chrobry

O powrocie do szkół zdecydują organy państwowe. Dopiero na podstawie tego zapadną decyzją w sprawie zajęć Akademii Piłki Nożnej.

Grzegorz Nowak.: - Na chwilę obecną trudno mówić o dalszych planach, bo decyzje się zmieniają. Wcześniej planowaliśmy wprowadzić formy treningowe możliwe do realizacji na boiskach szkolnych lub osiedlowych, a nagle pojawiły się wytyczne o konieczności pozostania w domach. Stosujemy się więc i czekamy na rozwój wydarzeń. Zdecydowaliśmy się za kwiecień nie pobierać opłat w Akademii, choć oczywiście jako trenerzy pozostajemy do dyspozycji.